Wewnętrzna procedura zgłoszeń a prawo materialne

W

Obserwacja pierwszych dostępnych procedur przyjmowania zgłoszeń naruszeń prawa pozwala zauważyć, że wielu autorów tych aktów prawnych zawiera w nich regulacje dotyczące ochrony sygnalistów. Z reguły zresztą owe regulacje powielają treść ustawy. Z formalnego punktu widzenia jest to błąd, choć uczciwie trzeba powiedzieć, że trudno o wskazanie jakichś negatywnych skutków prawnych. Na tym blogu, w miarę swojej ograniczonej przecież wiedzy, staram się jednak propagować wysokie standardy stosowania i stanowienia prawa. Czasem pewnie nietrafnie. Jednak w tym przypadku sprawa jest jednoznaczna, a prawnicy powinni utrzymywać dyscyplinę. Rzecz w tym, że zarówno prawo unijne, jak i ustawa polska nieprzypadkowo używają wyrazu „procedura” a nie np. „regulamin”. Procedura, o czym już wspomniałem w innym miejscu, jest źródłem prawa ustrojowego i proceduralnego, a nie prawa materialnego. Procedura dokonuje ustaleń organów zakładowych przyjmujących i rozpatrujących zgłoszenia i w tym zakresie jest aktem ustrojowym. Nadto, procedura powinna opisać sposób wykonywania zadań przez organy zakładowe, więc w tym zakresie jest też aktem proceduralnym. I tylko do ustanowienia takiego aktu prawnego upoważnia ustawa.

Tymczasem regulacje prawne dotyczące ochrony sygnalistów mają charakter materialnoprawny. Co więcej, wprowadzenie do procedury regulacji dotyczących ochrony sygnalistów nie ma sensu merytorycznego. Może bowiem ograniczać się jedynie do przepisania ustawy. Warto przypomnieć, że adresatami procedury są nie tylko pracownicy tzw. podmiotu prawnego, ale także inne osoby, w tym osoby zatrudnione w innych miejscach pracy. Pracodawca nie może więc np. zwiększyć standardów ochrony sygnalistów w procedurze, albowiem nie może owych standardów narzucić podmiotom trzecim. Jeśli więc już, to należałoby wprowadzić w tym zakresie odrębny akt prawny obok procedury, np. regulamin, który byłby wiążący jedynie dla pracodawcy, który regulamin wydał.

Mimo to wiele wskazuje, że w pewnym zakresie procedura jest jednak aktem prawa materialnego, choć raczej tzw. aktem refleksowym. Mam na myśli treść art. 3 ust. 2 ustawy, zgodnie z którym:

podmiot prawny może dodatkowo w ramach procedury zgłoszeń wewnętrznych przewidzieć możliwość zgłaszania informacji o naruszeniach dotyczących obowiązujących w tym podmiocie prawnym regulacji wewnętrznych lub standardów etycznych, które zostały ustanowione przez podmiot prawny na podstawie przepisów prawa powszechnie obowiązującego i pozostają z nimi zgodne.

Pozostawię w tym miejscu bez komentarza relację tego przepisu do dyrektywy, która wydaje mi się wątpliwa. Kluczowym pytaniem jest to, czy osoby składające zawiadomienia w tak rozszerzonym zakresie naruszeń prawa i „etyki” są sygnalistami. Można co do tego mieć wątpliwości. Jeśli jednak przyjąć, że przepis ten rozszerza pojęcie sygnalisty na osoby składające tego typu zawiadomienia, to mielibyśmy do czynienia z przepisem prawa materialnego. Wszak procedura rozszerzałaby zakres osób korzystających z ochrony prawnej. Problem w tym, że taka interpretacja jest w moim przekonaniu wątpliwa konstytucyjnie. Prowadziłaby bowiem do tego, że decyzja jednego pracodawcy zmieniałaby sytuację prawną innych pracodawców, u których pracuje „sygnalista”, przez objęcie ochroną osób, które nie są sygnalistami w rozumieniu samej tylko ustawy. Warto bowiem raz jeszcze przypomnieć, że sygnalistą może być pracownik zatrudniony w innym zakładzie pracy niż w tym, w którym doszło do naruszenia prawa.

Zostawiam jednak ten wątek do dalszej refleksji. W tym miejscu wskazuję jedynie, że wprowadzanie do procedur przepisów dotyczących ochrony sygnalisty jest nietrafione, a w chyba nawet szkodliwe. Zaciera bowiem istotę procedury, która i bez tego będzie raczej aktem dość skomplikowanym.

Autor: Arkadiusz Sobczyk

O Autorze

Polski prawnik, radca prawny, profesor zwyczajny i wykładowca w Katedrze Prawa Pracy i Polityki Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego, specjalista z zakresu prawa pracy o rozległej praktyce procesowej oraz negocjacyjnej.

Odwiedź stronę Kancelarii